poniedziałek, 6 kwietnia 2020

Nie będę bić braw!

W ostatnim czasie internet obiegł apel aby we wtorek wyjść na balkon i klaskać w podziękowaniu pracownikom polskiej służby zdrowia. A ja klaskać nie będę. I proszę bardzo, linczujcie mnie ile tylko chcecie. Ale nie będę ulegać tym głupim akcjom! Tak, dobrze czytacie, głupim. Dlaczego? Przeczytajcie zatem co myślę to tym szale...

Od kiedy zaczęło się to szaleństwo, najczęściej słyszymy kilka słów: wirus/koronawirus, kwarantanna, bohater. I nagle wszyscy są bohaterami. Bohaterami są pracownicy służby zdrowia, pracownicy marketów, mundurowi, nawet sprzątaczki. A już największymi są pielęgniarki i lekarze. Ale wiecie co? Moim zdaniem to nie są bohaterzy. Robią to, co do nich należy, to są ich obowiązki! Oczywiście, sytuacja jest nietypowa, ale tak lekarze, jak i mundurowi, przysięgali SŁUŻYĆ! SŁUŻYĆ LUDZIOM I OJCZYŹNIE!!! Pracują i za tą pracę dostają pieniądze- nie małe dodajmy. Pracują w zawodzie, który świadomie wybrali. A wybór ten niesie za sobą konkretne konsekwencje. A teraz ich obowiązkiem jest zająć się chorymi z COVID-19☢️ Ale żeby zaraz to oklaskiwać? Ciężko pracują, ale dostają za to wynagrodzenie i całkiem niezłe dania z różnych restauracji.  Historie o lekarzach biorących w łapę są wyssane z palca? To się nie dzieje? Oni są tam z powołania? Mają misję by pomagać ludziom? No pewnie!  Nie będę klaskać dla ludzi, przez których minimum 2 razy w roku muszę chodzić na rehabilitację. Nie będę klaskać dla ludzi, którzy na państwowym sprzęcie przyjmują prywatnie i każą sobie płacić za to krocie. Nie będę klaskać tym, którzy sfałszowali moją dokumentację medyczną po porodzie. Nie będę klaskać tym, którzy po najtrudniejszych momentach w moim życiu, stwierdzili, że jestem młoda i to żadna strata. Nie będę klaskać tym, którzy oczekiwali wprost tzw. koperty. Nie będę klaskać tym, którzy źle zrobili mi znieczulenie, aż dostałam drgawek na stole operacyjnym. Nie będę klaskać tym, którzy wyznaczają sobie limit 10 "numerków" i kiedy po pracy pojawiam się w przychodni z 39 stopniami gorączki nie chcą mnie przyjąć. Nie będę klaskać tym, którzy zlecili mi badania, a nie chcieli wypisać zlecenia do laboratorium, żebym nie musiała dodatkowo za nie płacić. Nie będę klaskać tym, którzy kiedy przyszłam po pomoc mieli mnie w dupie, bo chciałam, żeby przyjęli mnie na NFZ...
Tak, mam w domu maseczki i moje Dziecko wie, jak są cenne!
A pamiętacie o farmaceutach? Zrobiliście zbiórkę dla farmaceutów? A może dostarczyliście im zapas maseczek, przyłbic czy rękawiczek? Po cholerę idziesz do apteki skoro nie musisz? Serio kłócisz się z farmaceutą, twierdząc, że nie zna on składu leków. Zachowujesz odstęp stojąc w kolejce przed apteką? Dlaczego zbieracie się w grupki 70+ zamiast siedzieć w domu? Akurat teraz musisz zanieść do apteki przeterminowane leki? Teraz musisz kupić krem z nagietkiem lub witaminę C lub coś na kaca? Trzeba było nie pić wczoraj. Na pewno musisz kłócić się, że apap to nie paracetamol? Teraz potrzebny Ci szampon wzmacniający czy suplementy wspomagające odchudzanie? Może pora rozpocząć dietę CUD- Czas Unieść Dupę? A ludzie przychodzą po podpaski, po antyperspirant, zapytać czy jest nowy numer gazetki aptecznej, po prezerwatywy... Chociaż w tym przypadku to może i dobrze, bo tacy bezmyślni ludzie może nie spłodzą potomstwa... Teraz musisz przyjść do apteki i zapytać czy są jakieś promocje? Teraz musisz drzeć się na farmaceutę, żeby "ruszał się, bo ty tu czekasz, a wirus szaleje"? Zapytałeś która to już godzina w pracy? Zapytałeś ile osób odpadła, bo np. opiekuje się dziećmi, a zmniejszony skład stara się sprostać Twoim zachciankom? Zapytałeś czy mieli przerwę lub kiedy jedli ciepły obiad? Wykupiłeś dla farmaceuty obiad w tajskiej knajpie? Albo chociaż pizzę im zamówiłeś. Po cholerę dzwonisz, a kiedy odbiorą, na początek drzesz ryja, że długo nie odbierają, a później pytasz czy apteka otwarta? Skoro odebrali, to oczywiste, że otwarta, zapytaj w jakich godzinach! Jesteś idiotą jeśli myślisz, że dostaniesz lek na receptę bez recepty, bo panuje koronawirus. Jeśli nie musisz wykupić niezbędnych leków, czyli takich, które pozwalają Ci utrzymać chorobę w ryzach, to siedź na dupie! Ewentualnie klaszcz na balkonie dla farmaceutów! Czy nie ratują życia? Ratują! Robią leki recepturowe, sprzedają gotowe medykamenty. I serio po 12 godzinach mają prawo usiąść i pomyśleć: "Mam to w dupie". Jedyne co zauważysz, lub nie, to fakt, że dziś "ten facet z apteki ma różowe rękawiczki". A wiesz dlaczego? Dlatego, że skończyły się zielone, a ty przychodzisz znów po 2 tabletki na ból głowy, bo dzięki temu zaliczysz spacer. A może zapytaj czy rękawiczek jest na tyle, by jutro mogli tą aptekę otworzyć. Zapytaj kiedy ostatnio widział rodzinę, bo śpi od tygodnia w motelu, bo boi się wracać do domu, żeby najbliższych nieświadomie nie zarazić. Zapytałeś czy ma internet, żeby zobaczyć ukochane Dziecko on-line? Nie usłyszysz cichego szeptu Dziecka modlącego się przed snem: "I Aniołku Stróżu chroń mojego Tatusia, bo mam jednego i bardzo się o niego martwię, bo jest koronawirus. Niech Tatuś wraca sxybko do domu. Kocham Cię Tatusiu"...

A może zaklaszczmy wszystkim Rodzicom i opiekunom, którzy pracują zdalnie, bo placówki są zamknięte i zostali z Dziećmi w domu? Klaszczmy, bo oni wszyscy niedługo doświadczą rozstroju nerwowego. W ciągu dnia edukacja domowa- a przecież to nie są pedagodzy, nie są do tego w żaden sposób przygotowani. I nie chrzańcie mi, że jak Rodzic chce, to da radę. Polski, matematykę, plastykę, religię, geografię czy historię jestem w stanie ogarnąć. Ale rytmika? Angielski? Zajęcia logopedyczne? Czy jestem w stanie pokazać Dziecku prawidłowo wykonywane ćwiczenie? A w międzyczasie trzeba ogarniać dom, ugotować obiad, zrobić pranie... A kiedy już Pociecha wtulona w poduszkę, śni o wakacjach, które najpewniej się nie odbędą... O nie! NIE MA SPANIA!!! Teraz należy zdalnie wykonać wszystkie obowiązki z pracy. Jak jest ze mną? Nie pracuję zdalnie, ponieważ nie mam odpowiedniego sprzętu, jak choćby drukarki, żeby pracować zdalnie. Mam natomiast przedszkolaka i razem z epidemią przyszła do nas edukacja domowa. Niestety okazało się, że przedszkole nie udźwignęło realizacji programu, a teraz ochoczo publikuje szereg zadań, które należy z Dzieckiem zrobić. A poza tymi zadaniami trzeba nadrobić zaległości... BRAWO!

Krzyczycie na Policjantów. Jakim prawem nakładają na Was mandaty? Jakim prawem Was upominają? Jakim prawem tak intensywnie patrolują ulice? Dla Waszego dobra!!! I powiem Wam szczerze, że kary powinny być wyższe, bo spacer czy "robienie formy" nie są teraz niezbędne! BRAWO Niebiescy! Jestem z Wami całym sercem! 

Czy ktoś wyjdzie bić brawo dla tych wszystkich, którzy grzecznie siedzą na 4 literach ? Tych, którzy już prawie miesiąc wychodzą tylko po podstawowe produkty żywnościowe? Tych, którzy nie chodzą do sklepu 5 razy dziennie po 1 kajzerkę? Czy ktoś będzie bił brawa dla tych wszystkich Dzieci, które od tylu dni nie widzą przyjaciół z przedszkola czy szkoły? Czy ktoś będzie bił brawa dla Dzieci, które od tylu dni i zapewne przez kolejne tygodnie nie zobaczą ukochanych Dziadków w obawie przed zarażeniem ich tym cholernym wirusem?

Polacy-klaszczący naród. Klaszczcie, tak jak w samolotach... Ale tam ludzie klaszczą PO UDANYM lądowaniu, a nie po starcie!

Klaszczcie! Ja nie będę bić braw!!!

16 komentarzy:

  1. brawo! zgadzam się, mną też tagrają różne emocje kiedy słyszę o tych bohaterach. Może to trochę cyniczne, ale znam większych bohaterów ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, też znam większych bohaterów. A ta cała gloryfikacja już mnie irytuje!

      Usuń
    2. niestety jesteśmy w mniejszości... o takich jak my się nie mówi, naszego głosu ludzie nie usłyszą ;-)

      Usuń
  2. Biję brawo Tobie za ten tekst! Lekarze wykonują swoje obowiązki, taki zawód wybrali i nie robią tego za darmo. A te obiadki czy dary, które dostają.. Szkoda gadać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I hotele, i kosmetyki, i rajstopy i masę innych rzeczy :/

      Usuń
  3. Brawo 👋👋👋 100% racji. Pozdrawiam farmaceutka 😘

    OdpowiedzUsuń
  4. W punkt 👍🏼 brakuje jeszcze rządu który bije się o stołki podczas pandemii, właścicieli firm którzy podbijają ceny maseczek aby się dorobić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O polityce się nie wypowiadam, głównie ze względu na moją pracę. A z tymi cenami to szok i skandal!

      Usuń
  5. Parę gorzkich słów prawdy, niestety nikt nigdy nie zauważa farmaceutów :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest straszne, że nie wlicza się Was do służby zdrowia!

      Usuń
  6. Bardzo dobrze napisane, naprawdę zgadzam się z Tobą

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaklaszcze Tobie. Podpisuję się pod tekstem w całej rozciągłości.

    OdpowiedzUsuń
  8. O Boże jak ja się z tym zgadzam! Z każdym twoim słowem!

    OdpowiedzUsuń
  9. Przykro mi że trafikady na taką nie miła opiekę medyczną. Masz rację, nie ma co bić brawo. Taką pracę wybrali, i szkoda że coraz mniej ludzi z powołaniem i sercem do tego. Niestety teraz każdy mniej lub bardziej cierpi na tym co się dzieje. Grunt to wzajemnie się szanować i być wyrozumiałym dla każdego.

    OdpowiedzUsuń