sobota, 27 lutego 2016

Pasmanteria z uśmiechem


Mieszkańcy, czy też raczej mieszkanki Kielc, kiedy tylko muszą dokupić guzik, koronkę, wstążkę lub inny produkt pasmanteryjny cierpiały na ból głowy... Dlaczego? Dlatego, że wizyta najlepiej zaopatrzonej pasmanterii w mieście nie należała do najprzyjemniejszych. Obsługa bardzo nieprzyjemna, sam właściciel potrafił w zależności od humoru nie przebierać w słowach, a nawet wyrzucić klienta ze sklepu. Ja, jako ta dość pyskata, która potrafi "wyprostować" takiego delikwenta, dorobiłam się tam swoistego "szacunku" i dość dużego rabatu. Ale panowie, a obecnie również 2 panie, nie potrafili do końca sprostać moim pasmanteryjnym wymaganiom. Zaczęłam więc zamawiać przez internet, czego do końca nie lubię, bo cenię sobie możliwość zobaczenia, jak np. w świetle dziennym mieni się dana wstążka czy jaki realnie kolor ma włóczka. Dlatego tak ucieszyłam się, kiedy wchodząc do Puchatka poszukać prezentu dla Mamy i Taty na Ich 30 rocznicę ślubu, zobaczyłam, że w centrum Kielc otworzono nową pasmanterię!
Nie mogłam nie wdepnąć, nie zobaczyć, nie dotknąć i oczywiście nie porozmawiać. Pani okazała się cudowną, sympatyczną, uczynną i znającą się na rzeczy sprzedawczynią. Chętnie doradzała klientom, którzy weszli do pasmanterii. Ceny też mnie milo zaskoczyły :) Postanowiłam sprawdzić czy podołają mojemu specyficznemu zamówieniu i poprosiłam o sprowadzenie kolorowych rzepów w na prawdę wymyślnych kolorach. W słynnej "robaczej" pasmanterii poinformowano mnie, że musiałabym wziąć bardzo dużą ilość za kosmiczną cenę. Po niecałym tygodniu czekały na mnie piękne, kolorowe rzepy za śmieszne wręcz pieniądze i mogłam sobie wybrać te, które chcę i ile chcę!








Ach i jeszcze Wam napiszę, że ten post nie jest postem reklamowym, nie dostaję za niego żadnej gratyfikacji. Chcę się podzielić z Wami tą wiedzą, odkryciem super pasmanterii. Asortyment stale się powiększa i będzie się powiększał. Jeśli czegoś nie znajdziecie, wystarczy powiedzieć i poprosić o zamówienie. Pani wszystko skrupulatnie notuje, a dany asortyment jest w miarę możliwości szybko uzupełniany. 







Polecam, polecam i jeszcze raz POLECAM!

sobota, 20 lutego 2016

2 urodziny Piotrusia


Minął prawie miesiąc od urodzin Piotrusia, ale były choroby, były w życiu zawirowania i nawet nie opowiedziałam Wam o tym wielkim dniu.

Na urodzinki przyjechali Babcie i Dziadkowie i Chrzestny z rodziną, Chrzestna niestety się rozchorowała. Przygotowaliśmy ulubione przysmaki Piotrusia, zakupiliśmy szampana truskawkowego dla dzieci, tak aby mogli się napić i Piotruś i Mikuś ;)

Wspaniały tort mieliśmy od Słodki Cupcake. Wszystko wykonane pięknie i estetycznie według naszych wytycznych- a nie było łatwo ;) Dziękujemy Ci Ciasteczkowa Ciociu! Tort wspaniały i oczywiście przepyszny!!!!! Wszystkim z Kielc i okolic polecam przepyszne i zdrowe wyroby Słodki Cupcake- torty Kielce






 


Piotruś dostał wymarzonego konia na biegunach, który codziennie "kłusuje" i "śpiewa" kilka godzin. I pieniążki, za które kupiliśmy śliczne buciki i  mega pakę pampków do żłobka :D

Od Taty Piotruś dostał wypasione spodenki ZARA (Tata ciułał pieniążki i czekał na przeceny ^_^), a ode mnie książeczkę kreatywną na wypasie. Tylko zdjęć zrobić nie mogę, bo Piotruś cały czas się nią bawi, a jak chcę podstępem zabrać, to krzyczy "Nie, nie nie Mamusiu" i grozi paluszkiem ;) Także poczekacie jeszcze troszkę na zdjęcia ;)






Po prawie dwudniowym obżarstwie poszliśmy na spacerek. Piotruś bawił się w śniegu, którego dzień wcześniej nie było, razem z ukochanymi Dziadkami ^_^