Wyglądają tak słodko- w objęciach Mamy, na ramieniu Taty, na piłce, na półce z książkami czy w koszyczku... albo podpierający rączkami główkę. Wszyscy znamy takie ujęcia Maluszków, często kilkudniowych. Wszyscy też zachwycamy się nimi. I zapewne nie jednej Mamie przyszło do głowy aby samodzielnie wykonać takie zdjęcia swojemu Szkrabowi. Próbując samemu lub trafiając do przypadkowego "fotografa", możemy skrzywdzić własne Dziecko!
Sesje noworodkowe stały się bardzo modne. Rodzice umawiają się na nie dużo wcześniej przed przyjściem Dziecka na świat. Sami fotografowie zastrzegają, że takie zdjęcia najlepiej robić przed skończeniem przez Dziecko trzech tygodni. Moda na same pozycje i stroje Maluszków również się zmienia. Niezmiennie na topie są fantazyjne szydełkowe kompleciki, owinięte materiałem Maluszki lub golaski leżące na brzuszku.
Oglądając takie zdjęcia (i w takiej ilości), człowiek nabiera przekonania, że bardzo łatwo może odtworzyć je w domowych warunkach. Przecież czy problemem może być ułożenie Dziecka w koszyku lub skrzyni wypełnionej futerkiem? Należy jednak pamiętać, że zamieszczane w internecie zdjęcia są efektem kursów, długich przygotowań oraz wielu sztuczek, których w necie się nie pokazuje, jak chociażby podtrzymujące Maleństwo ręce dorosłego. Zdjęcie to efekt finalny.
Co wiec jest tak trudnego z tych sesjach? Przede wszystkim sam Model i Jego ciałko, które zachowuje się zupełnie inaczej niż ciało dorosłego. W pierwszych tygodniach mamy do czynienia z wieloma odruchami, a nieostrożność może wiązać się z daleko idącymi konsekwencjami. Nawet dźwięk spustu migawki może spowodować, że Dziecko szybko odwiedzie rączki i o coś nimi uderzy (odruch Moro). Złe ułożenie Dziecka podczas stylizowania pozycji, może prowadzić do mikrouszkodzeń, które będą z Dzieckiem już przez całe życie. Ratuje nas w tej sytuacji płacz Dziecka, które w ten sposób komunikuje Opiekunom i fotografowi, że coś jest nie tak. Ważne zatem, żeby poszukać profesjonalisty, który nie tylko sprawi, że będziemy mieć piękną pamiątkę na całe życie, ale i nie zrobi przy tym krzywdy naszemu Maleństwu.
10 przykazań sesji noworodkowych
1. POSZUKAJ PROFESJONALISTY
Warto poszukać fotografa z doświadczeniem i odpowiednim przygotowaniem, po kursach. Takiego, który zna fizjologię noworodka, a także trzyma się procedur bezpieczeństwa podczas sesji. Dobrą metodą jest przeglądanie portfolio, bo wtedy zobaczymy czy na zdjęciach Maluszki są odprężone, spokojne czy raczej śpiące ale rozdrażnione.Pamiętajmy, że w ręce fotografa oddajemy nasz najcenniejszy Skarb!
2. POROZMAWIAJ Z FOTOGRAFEM
Jeśli planujesz taka sesję, będziesz rezerwować fotografa przed porodem.Warto rozmawiać, bo będziecie mogli zadać wiele pytań, jak chociażby:
- jak się do sesji przygotować?
- jak wygląda taka sesja?
- ile będzie trwała?
- czy macie coś ze sobą zabrać?
Pamiętajcie również, że Wy tez możecie być o coś zapytani, co również świadczy o profesjonalnym podejściu fotografa. Odpowiadajcie szczerze na pytania, jeśli jest taka potrzeba róbcie notatki- to pozwoli uniknąć nieporozumień i stresu. Zapewne zdzwonicie się też zaraz po porodzie. Warto wspomnieć o ewentualnych komplikacjach, zastrzeżeniach czy niepokojach- to bardzo ważne dla bezpieczeństwa Waszego Dziecka!
3. BEZPIECZNY MALUCH
Najważniejsze jest bezpieczeństwo i komfort Waszego Maluszka. Żadne ujęcie nie jest warte narażania Go na choćby najmniejszy dyskomfort, a nie daj Boże na krzywdę!
4. ROZSĄDEK PRZEDE WSZYSTKIM
Tak Rodzicom, jak i fotografom przychodzą czasami do głowy najróżniejsze pomysły i wizje. Trzeba ochłonąć i spokojnie je przeanalizować. Pamiętajcie, że to maleńkie ciałko, zupełnie inne od Waszego i pewne rzeczy są niedopuszczalne, jak chociażby układanie maleńkiej główki na krawędzi skrzyni czy kosza. Wygląda słodko, ale to niebezpieczne i absolutnie niedopuszczalne!
5. RODZICIELSKA ASEKURACJA
To Rodzic wie najlepiej jakiego dotyku potrzebuje Jego Pociecha. Ważne jest aby podczas sesji asekurować Dziecko- główka i kręgosłup muszą być podtrzymywane. Najczęściej fotografowie nie mają asystentów, dlatego ważne aby podczas sesji Rodzice pomagali. Zawsze musicie być blisko Pociechy!
6. KOMFORT DZIECKA
Jest najważniejszy, na równi z bezpieczeństwem! W studiu musi być ciepło i czysto! Zwróć uwagę czy fotograf umył dłonie przed rozpoczęciem pracy! Czystość rekwizytów zapewne też szybko rozpoznasz. Podczas rozmowy (pkt. 2!) możesz zapytać w jakim środku są prane/myte ubranka i rekwizyty. Musi być też miejsce gdzie wygodnie przebierzesz Maleństwo, przewiniesz Je i nakarmisz- pamiętaj, że taka sesja trwa kilka godzin!
Pamiętaj, że nie można robić niczego na siłę! Z jednych Dzieckiem można pozwolić sobie na pewne rzeczy, z innym już nie. Czasami trzeba nawet zrezygnować z sesji, jeśli miałaby skończyć się źle.
7. RELAKS RODZICÓW
Dziecko to żywy barometr nastrojów Rodziców, zwłaszcza Mamy. Rozluźnijcie się i uśmiechnijcie. Dziecko wszystko czuje i rozumie. Jeśli jesteście zestresowani, Ono też będzie i całe przedsięwzięcie może wziąć w łeb...
8.NOWORODEK TO NIE NIEMOWLĘ
Sesje noworodkowe i niemowlęce to nie to samo! Przykładem może być choćby układanie Dziecka w pozycji embrionalnej- starsze Dziecko już jej nie pamięta!
9. SIŁA TKWI W PROSTOCIE
Maluszek w drewnianym aucie lub śpiący za gałęzi wygląda słodko. Kosze, materiały i bajeczne rekwizyty kuszą, ale należy pamiętać, że najważniejszy jest Model! Czasami "najprostsze" zdjęcie z Jego słodką minką zrekompensuje brak jakiegoś drobiazgu. To minki Dziecka nadają tym zdjęciom uroku i niepowtarzalności. I podobno najtrudniej zrobić te niby proste ujęcia ;)
10. CHWAL SIĘ Z ROZSĄDKIEM
Oczywiście skoro wykosztowaliście się na sesją, która wyszła tak ładnie, chcielibyście się nią pochwalić. Róbcie to jednak z umiarem. Jak ze wszystkim, należy zachować zdrowy rozsądek! Co innego zdjęcia w albumie pokazywane odwiedzającym Was w domu, a co innego wrzucane do internetu, gdzie oglądać je może każdy na świecie. Umieszczanie zdjęć Dziecka w internecie jest ryzykowne, ponieważ nie mamy nad nimi kontroli i zupełnie nie wiemy kto i w jaki sposób może je użyć. Pochwalcie się słodkim Bobaskiem w fikuśnym stroju, ale zdjęcie małego Golaska zostawcie raczej dla siebie!
Macie takie sesje za sobą? A może dopiero je planujecie? Pięknych zdjęć!