poniedziałek, 21 listopada 2016

Liebster Blog Awards vol. 2

Jakiś czas temu do zabawy nominowała mnie Warszamamka i ten wpis znajdziecie TUTAJ. Teraz dostałam kolejną nominację i chętnie odpowiem na pytania zadane przez M.O.P.P. My lovely world

Madzia zadała mi takie pytania:
1. Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia?
2. Ulubiona strona internetowa?
3. Co w sobie lubisz, a czego nie?
4. Czego nigdy byś nie zrobiła?
5. Co najbardziej lubisz w byciu mamą?
6. Wygrywasz w totka..co robisz ?
7. Kto lub co jest Twoją inspiracją w życiu?
8. Gdybyś była książką, to jaki byłby jej tytuł?
9. Co myślisz o przekłuwaniu dzieciom uszu?
10. Dlaczego wogóle piszesz bloga?
11. I co byś zrobiła, gdyby jutra miało nie być?

Oto moje odpowiedzi:
1. Czy wierzę? Tak. Czy mnie to spotkało? Chyba tak, skoro mam takiego cudownego Męża. ;) 
2.Nie mam chyba ulubionej strony internetowej. Bardziej niż w internecie lubię spędzać czas nad książką.  Przeglądam wiele stron i blogów, trudno wybrać tą ulubioną ;)
3. Co u siebie lubię? Upór w dążeniu do celu i nie poddawanie się po pierwszej porażce. Czego nie lubię? Swego rodzaju naiwnej wiary, że każdy jest dobry i ma dobre zamiary, a nie zawsze tak niestety jest.. ale podobno każdy mierzy swoja miarą ;)
4. W tej chwili mogę powiedzieć, że nigdy nie usunęłabym ciąży, ale wiem, że życie jest życiem, a ludzie są tylko ludźmi, więc wolę nie zastrzegać rzeczy, których bym miała nigdy nie zrobić.
5. Lubię bycie mamą samo w sobie. Lubię kiedy Synek zasypia, zerkam na Niego i mówię: "Nie oszukuj, zamykaj oczka", a On czule się uśmiecha przyłapany na "podglądaniu". Lubię, kiedy wchodzę do żłobka i Młody biegnie do mnie krzycząc: "Moja mamusia przyszła po mnie". Lubię kiedy chcę się na chwilę położyć, a On podchodzi do mnie i pyta czy możemy poukładać "puśelki", a kiedy odpowiadam, że za 5 minut, bo oglądam wiadomości, On się przytula i mówi "KOCHAM CIĘ MAMUSIU! Wiesz Mamusiu kocham bardzo!".
6. Gdybym wygrała w totka znaczną kwotę, bo rozumiem, że nie chodzi tu o wygraną rzędu 5 czy nawet 50 zł... Bez wahania 30% przekazuję na Hospicjum Małego Księcia w Lublinie! Ufundowałabym wycieczkę full dla moich kochanych Rodziców i wspomogłabym ich przy ociepleniu domu, zainwestowałabym w zakup mieszkania dla Piotrusia i otworzyłabym dla Niego lokatę. Gdyby coś zostało poleciałabym na miesiąc z moimi kochanymi Chłopakami do Meksyku i Peru! Moje marzenie!
7. Inspiruje mnie wiele osób. W dzieciństwie inspirowała mnie Ania z Zielonego Wzgórza, która nigdy się nie poddawała, a lekko nie miała. Później autorytetami zostali Rodzice i nauczyciele. Kolejno do zacnego grona dołączali pisarze, poeci, prości ludzie żyjący "dobrze", patrioci, którzy walczyli o to, żebym mogła teraz spokojnie pisać w wolnym kraju. 
8. Gdybym była książką, to miałabym tytuł "Zapisz mnie tak, abyś nie musiał wyrywać kartek"
9. Myślę, że to indywidualna kwestia opiekunów. Sama miałam przebite uszy ja miałam 3 albo 4 latka- dokładnie nie pamiętam, i miałam za złe Mamie, że nie zrobiła tego wcześniej, żebym nie musiała pamiętać tego bólu. Wtedy przebijała mi je Ciocia wielką igłą, a za uchem był kawałek jabłka jako zabezpieczenie. Sama prosiłam o przebicie uszu, bardzo tego chciałam. Nie wiem jak postąpiłabym wobec własnej córeczki, ale jeśli już bym się zdecydowała, poszłabym do profesjonalnej studia, gdzie przebito by jej uszka jednorazową igłą, nie pistoletem! Mi zrobiono to źle, ale za bardzo się boję, żeby to poprawić. W domu mam chyba z milion par. Niestety mam uszy przebite bardzo wysoko, przez co niektórych nie mogę nosić, bo się nie zapną :( Kocham kolczyki!
10. Dlaczego piszę bloga? Chciałam gdzieś wyrazić siebie, przelać emocje, odczucia. Chciałam mieć miejsce dla siebie i innych Mam. Chciałam zostawić w czasoprzestrzeni maleńki ślad po sobie. Wcześniej pisałam wszystko w moim magicznym "kapowniku" w formacie A4, moim ukochanym piórem. Ale mamy przecież 21 wiek i trzeba było pójść z duchem czasu. I papieru nie marnuję, a to ważne, żeby dbać o drzewa! I poznaję tylu fantastycznych ludzi, choćby Ciebie! :D
11. Gdyby jutra miało nie być, rzuciłabym wszystko co teraz robię i spędziła najpiękniejszy dzień z moją Rodziną! a na koniec zasnęlibyśmy wtuleni w siebie, aby śnić tak całą wieczność!



piątek, 18 listopada 2016

Chwyć swe szczęście...


Kochani, wiecie, że ostatnie dwa tygodnie były dla mnie pełne wrażeń. Podjęłam współpracę w Wydziałami Kryminalnymi Komend Powiatowych w województwie świętokrzyskim (szkoda, że nie wszystkimi!) w ramach międzynarodowej akcji pod kryptonimem "PANDORA". Codzienne wyjazdy w teren i wizytowanie stanowisk archeologicznych wpisanych do rejestru zabytków sprawiły, że buzują we mnie emocje, przepełniają mnie endorfiny. Nawet podczas pisania protokołów uśmiech nie schodził nam z twarzy. 
Nie zdawałam sobie chyba sprawy z tego, że tak bardzo potrzebuję takich wyjazdów. Utwierdziły mnie one w mojej pasji, w miłości do niej. Poznałam fantastycznych ludzi, zdobyłam przyjaciela, do którego mogę zadzwonić w nocy o północy. Zobaczyłam zadbane zabytki, ale i te zniszczone, a wręcz zdewastowane. Z przykrością patrzyłam na samowolkę i niszczenie obiektów. Niestety ograniczenia ilościowe, finansowe i personalne sprawiają, że ochrona zabytków w Polsce nie może być na pożądanym poziomie :(


Siedząc z filiżanką kawy i przepisując z ulubionym Aspirantem protokół z oględzin zdałam sobie sprawę, że jestem na prawdę szczęśliwa. Mam przecież:
- wspaniałą Rodzinę (Kochanego Męża i ukochane, upragnione Dziecko!); 
- pracę (co prawda po urodzeniu Młodego ucięto mi etat na 3/4, ale jest!) w zawodzie, który kocham;
- mam przyjaciół, na których mogę liczyć zawsze i o każdej porze;
- mam dach nad głową (spłacimy go po 25 latach, ale zawsze);
- mam co jeść- nie zawsze to na co mam ochotę, ale nie głodujemy...
Wymieniać można w nieskończoność, ale najważniejszym wnioskiem wydaje się być stwierdzenie, że szczęście, niezależnie od jego rozmiarów i umownej wartości, należy chwycić i rozkoszować się nim do granic.
Czym jest szczęście? Trudno je zdefiniować i wsadzić w sztywne ramy. Szczęście jest wtedy, kiedy możesz podjąć pracę w wymarzonym, wyuczonym zawodzie. Szczęście jest wtedy, kiedy realizujesz swoje pasje i możesz dzielić je z Najbliższymi. Szczęście, to przejście "na ty" z kimś dla Ciebie ważnym, kiedy ten ktoś mówi: "Kinia może przejdziemy na ty, będzie nam łatwiej pracować?" Szczęście jest wtedy, kiedy jeden ze znanych polskich jazzmenów wysyła Ci zaproszenie do znajomych i na pytanie: "Czy my się znamy?", odpisuje: "Nie, ale zawsze możemy się poznać!". Szczęściem jest obserwowanie biedronki pijącej wodę z kropli na jednym z listków koniczyny, niekoniecznie czterolistnej. Szczęście jest wtedy, kiedy poznajesz autora książek, z których uczyłeś się na studiach, a on całuje z szacunkiem Twa dłoń, zaprasza do "kręgu wtajemniczonych" i w rozmowie traktuje Cię jak partnera równego sobie, a Ty poznajesz "te sekrety", o których nawet nie marzyłeś. Szczęście to pełny talerz- i nie ważne, że pierogi kupiłeś w jednym z popularnych dyskontów czy przez 3 godziny lepiłeś je sam. Szczęście to znalezienie wspólnego języka z kimś, z kim wydawało się to niemożliwe, bo żyjecie w dwóch różnych światach. Szczęście jest wtedy, kiedy wejdziesz z trudem na szczyt i jeszcze ledwo łapiąc oddech, rozchylasz ramiona i patrzysz z błyskiem w oku i satysfakcją w sercu gdzieś za horyzont. Szczęście jest wtedy, kiedy wchodzisz do szatni żłobka i Ktoś w biegu krzyczy: "Moja mamusia przyszła po mnie!" i Czyjeś małe kochane dłonie zaplatają się na Twojej szyi, niczym bezcenne, jedyne w swoim rodzaju klejnoty- najpiękniejsze, jakie może mieć matka. Szczęście jest wtedy, kiedy poprawiasz czule kołderkę w maleńkim łóżeczku i słyszysz miarowy, spokojny oddech małej cząstki Ciebie, i siadasz obok łóżeczka i patrzysz jak śpi...
Definicji szczęścia jest dokładnie tyle, ile osób je odczuwających. A wiecie co jest najważniejsze? Znajdź swoje małe szczęścia i trzymaj się ich z całych sił! Nie ważne czy to będą perfekcyjne wyprasowane koszule czy śpiewanie pod prysznicem. A może to uporządkowanie szuflady w toaletce, w której tylko Ty potrafisz coś znaleźć? Czy to takie istotne? Każdy ma własną miarę, istotę i potrzebę szczęścia. Ważne, aby w odpowiednim momencie złapać za magiczny sznureczek i nie pozwolić podmuchom życiowego wiatru wyrwać nam go z rąk!

piątek, 11 listopada 2016

Święto Niepodległości 2016



Jesteśmy Polką i Polakiem
Dziewczynką fajna i chłopakiem
Kochamy Polskę z całych sił
Chcemy byś również kochał ja i ty
I ty

Ciuchcia na dworcu czeka
Dziś wszystkie dzieci pojada nią by poznać kraj

Ciuchcia pomknie daleko
I przygód wiele na pewno w drodze spotka nas

Jesteśmy Polką i Polakiem
Dziewczynką fajna i chłopakiem
Kochamy Polskę z całych sił
Chcemy byś również kochał ja i ty
I ty

Pierwsze jest Zakopane
Miejsce wspaniała
Gdzie góry i górale są
Kraków to miasto stare
W nim piękny Wawel
Obok Wawelu mieszkał smok

Jesteśmy Polką i Polakiem
Dziewczynką fajna i chłopakiem
Kochamy Polskę z całych sił
Chcemy byś również kochał ja i ty
I ty

Teraz to już Warszawa
To ważna sprawa
Bo tu stolica Polski jest
Wisła, Pałac Kultury, Królewski Zamek
I wiele innych, pięknych miejsc

Jesteśmy Polką i Polakiem
Dziewczynką fajna i chłopakiem
Kochamy Polskę z całych sił
Chcemy byś również kochał ja i ty
I ty

Toruń z daleka pachnie
Bo słodki zapach pierników kusi mocno nas
Podróż skończymy w Gdański
Stąd szarym morzem można wyruszyć dalej w świat

Jesteśmy Polką i Polakiem
Dziewczynką fajna i chłopakiem
Kochamy Polskę z całych sił
Chcemy byś również kochał ja i ty
I ty
/2x

AUTOR TEKSTU: Justyna Tomańska, Mariusz Totoszko

 
Kochać Polskę nauczyli mnie Rodzice. To w domu rodzinnym po raz pierwszy usłyszałam hymn i zobaczyłam biało- czerwoną flagę. Z Tatą śpiewaliśmy patriotyczne pieśni. Później szkoła pomogła Rodzicom w kształtowaniu postaw obywatelskich. Brałam czynny udział we wszystkich akademiach. Lekcje historii okraszone były relacjami świadków historii- to na ich oczach zmieniała się Polska, to On walczyli o naszą wolność.  Ich bezpośrednie relacje wpływały na nas i pomagały zrozumieć jakim darem jest wolność!
Wszystkiego co mam w sercu, a co dotyczy Polski, chce przekazać Synkowi. Dlatego z samego rana wywiesiliśmy flagi i podziwialiśmy, jak łopocą na wietrze. Jak i w tamtym roku oglądaliśmy relacje z uroczystości w Warszawie. Odśpiewaliśmy hymn stojąc na baczność. Maszerował niczym mały żołnierz ze swoją flagą.  
Pamiętajmy, że WOLNOŚĆ NIE ZOSTAŁA NAM DANA RAZ NA ZAWSZE! TRZEBA O NIĄ STALE DBAĆ, ABY NIE TRZEBA BYŁO O NIĄ WALCZYĆ! Bądźmy dumni z tego, że jesteśmy Polakami!

środa, 9 listopada 2016

Wygraj zestaw od Wydawnictwa MD Monika Duda


Do wygrania zestaw widoczny na zdjęciu i niespodzianka od Po prostuMAMA



ZASADY:
2. Polubić post konkursowy
3. Udostępnić post konkursowy
4. Zaprosić do zabawy znajomych poprzez oznaczenie ich na niebiesko w komentarzu
5. W komentarzu pokaż kartkę z życzeniami świątecznymi dla Po prostu MAMA zrobioną przez Twoją Pociechę- daj Dziecku szansę i nie wyręczaj w pracy nad kartką! Ci którzy zechcą przysłać nam karteczkę, dostaną dodatkowy punkt ;)


Czas konkursu: 09-11-2016 do 23-11-2016

Wyniki 24-11-2016


Serwis Facebook.com udostępnia tylko infrastrukturę, dzięki której możliwa jest organizacja konkursu. Facebook nie sponsoruje i nie uczestniczy w organizacji konkursu.

Do kartek, gotowi... START!!!

piątek, 4 listopada 2016

Rymowanki i wierszyki

Lubicie wierszyki? Uczycie ich swoje Pociechy? My z Piotrusiem lubimy się uczyć nowych rymowanek i piosenek. Znamy także kilka modlitw. Na samym końcu jest moja ukochana!

Jakie znacie? Podzielcie się, chętnie nauczymy się nowych. My znamy między innymi te:

1.
Kosi kosi łapci,
Pojedziemy do babci,
Od babci do mamy, mama da śmietany.
Kosi kosi łapci,
Pojedziemy do babci,
Od babci do cioci, ciocia da łakoci.
Kosi kosi łapci,
Pojedziemy do babci,
Babcia da nam mleczka, dziadek cukiereczka.

2.
Jedzie sobie pan, pan,
Na koniku sam, sam,
Jedzie sobie chłop, chłop,
Na koniku hop, hop.
A za chłopem żyd, żyd
Na koniku hyc, hyc
A za żydem żydóweczki
Pogubiły pakuneczki

3.
Jedzie pan, pan, pan,
Jedzie sam, sam, sam
Piasek, piasek, piasek
Jedzie pan, pan, pan,
Jedzie sam, sam, sam
Kamienie, kamienie, kamienia
Jedzie pan, pan, pan,
Jedzie sam, sam, sam

4.
Tu Sroczka kaszkę warzyła
I ogonek sparzyła:
Temu dała - bo malutki,
Temu dała - bo znał nutki,
Temu - by nie umarł z głodu,
Temu - całkiem bez powodu,
A temu nic nie dała, frrr - odleciała
I tu się schowała
(np. dziecku pod pachę)

5.
Bierzemy muchy w paluchy
(udajemy, że coś chwytamy palcami)

Robimy z muchy placuchy
(klepiemy łapką o łapkę...)

Kładziemy placuchy na blachy
(rozkładamy łapki i o coś klepiemy)

I mamy radochy po pachy

6.
Płynęła sobie rzeczka
(palcem rysujemy na plecach krętą rzeczkę)

Świeciły dwa słoneczka
(rysujemy dwa kółka)

Idą konie
( palcami udajemy kroki konia)

Przeszły słonie
(palcami udajemy ciężkie słoniowe kroki)

Spadł deszczyk
(palcami naśladujemy spadające krople)

Przeszedł panią/pana dreszczyk?
(łaskoczemy dziecko w boczki)

7.
Kurka kaszkę ważyła
Pierwszemu dała, bo malutki
Drugiemu dała, bo śliczniutki
Trzeciemu dała, bo grzecznie prosił
Czwartemu dała, bo wodę nosił
A piątemu nic nie dała
i frrrrrr odleciała

8.
Cztery małe rude liski
piły mleko z jednej miski
Jeden lisek z drugim liskiem
powsadzały łapki w miskę
Trzeci lisek z czwartym liskiem
wpadły w miskę z wielkim piskiem
I wylały mleko z miski
cztery małe rude liski

9.
Idzie jeż, mały jeż może
ciebie pokłuć też
Pełznie wąż, śliski wąż
i łaskocze ciebie wciąż
Idzie słoń, ciężki słoń
i nadepnie ci na dłoń
Idą kurki, małe kurki
i wbijają tu pazurki...

10.
Lata osa koło nosa
Lata mucha koło ucha
Lata bąk koło rąk
Lecą ważki koło paszki
Lata pszczoła koło czoła
Lata mucha koło brzucha
Lecą muszki koło nóżki
Biegną mrówki koło główki

11.
Tu podkóweczka tu, tu, tu
(rysujemy palcem na stopie dziecka kształt podkowy)

Tu gwoździczek tu, tu, tu
(delikatnie kłujemy dziecko w stopę)

I młoteczkiem: puk, puk, puk
(delikatnie palcem udajemy
uderzenia młotka)

I pilniczkiem: pitu pitu, pitu
(jeździmy dziecku po stopie palcem,
udając, ze szlifujemy pilnikiem gwoździe.
Dziecko ten ruch łaskocze,
więc się śmieje i wyciąga zaraz drugą nogę do podbicia podkóweczki)

12.
Przeszły słonie
przegalopowały konie
przeszła pani na szpileczkach
przepłynęła rzeczka
spadł deszczyk
czy przeszedł dreszczyk?

(stukania i "miziania" po pleckach)

13.
Rączki robią klap, klap, klap
Nóżki robią tup, tup, tup
Tutaj swoja główkę mam,
A na brzuszku sobie gram.
Buźka robi: am, am, am
Oczka patrzą tu i tam
Tutaj swoje uszka mam,
A na nosku sobie gram.

14.
Woda z kranu: kap, kap, kap
Konik człapie: człap, człap, człap
Mucha bzyczy: bzy, bzy, bzy
a waż syczy: sy, sy, sy.

15.
Siedzą lale na tapczanie,
Każda inne ma ubranie.
Pierwsza ma bluzeczkę białą,
Druga-suknię w kropki całą,
Trzecia-sweter na guziki,
Czwarta-czarne ma buciki,
A piąta smutna-bo cała golutka.

16.
Idzie pani stuk, stuk,
Dziadek z laską puk, puk,
Skacze dziecko hop, hop,
Wieje wietrzyk fiu, fiu,
Pada deszczyk kap, kap
Deszcz ze śniegiem chlup, chlup,
A grad w szyby łup, łup.

17.
Słonko świeci
wieje wietrzyk
pada deszczyk
masz już dreszczyk
(łachoczemy maluszka pod paszkami)

18.
Idzie myszka do braciszka
Tu zajrzała,
Tu wskoczyła,
A na koniec tam się skryła.

19.
Idzie, idzie stonoga a tu... noga!
Idzie, idzie malec a tu... palec!
Idzie, idzie koń a tu... dłoń!
Leci, leci sowa a tu... głowa!
Leci, leci kos a tu...nos!

20.
Kółko graniaste,
Czworokanciaste,
Kółko nam się połamało,
Cztery grosze kosztowało,
A my wszyscy bęc!

21.
Gdzieżeś ty bywał, czarny baranie?
We młynie, we młynie, mościwy panie.

Cóżeś tam robił, czarny baranie?
Meł mąkę, mościwy panie.

Cóżeś tam jadał, czarny baranie?
Kluseczki z miseczki, mościwy panie.

Cóżeś tam pijał, czarny baranie?
Miodeczek i mleczko, mościwy panie.

Gdzieżeś uciekał, czarny baranie?
Hopsasa do lasa, mościwy panie.

22.
Jadą, jadą misie, tra la la la la,
Śmieją im się pysie, cha cha cha cha cha,
Przyjechały do lasu, narobiły hałasu,
Przyjechały do boru, narobiły rumoru.

Jadą, jadą misie, tra la la la la,
Śmieją im się pysie, cha cha cha cha cha,
A misiowa jak może, prędko szuka w komorze,
Plaster miodu wynosi, pięknie gości swych prosi.

Jedzą, jedzą misie, tra la la la la,
Śmieją im się pysie, cha cha cha cha cha,
Zjadły misie plastrów sześć
I wołają: "jeszcze jeść!"

23.
Jesteśmy jagódki, czarne jagódki,
Mieszkamy w lesie zielonym,
oczka mamy czarne, buźki granatowe,
a sukienki są zielone i seledynowe.

A kiedy dzień nadchodzi, dzień nadchodzi,
idziemy na jagody, na jagody,
a nasze czarne serca, czarne serca
biją nam radośnie: bum tarara bum tarrara bum bum!

Jesteśmy jagódki, czarne jagódki,
Mieszkamy w lesie zielonym,
noski mamy śmieszne, rączki granatowe,
a czapeczki tez nosimy, kiedy zimno w głowę.

A kiedy dzień nadchodzi, dzień nadchodzi,
idziemy na jagody, na jagody,
a nasze czarne serca, czarne serca
biją nam radośnie: bum tarara bum tarrara bum bum!

Pójdziemy na jagódki, wysmarujemy bródki,
Do kosza połowę, a resztę na głowę.
Trochę sobie zjemy, się wysmarujemy
I zatańczymy nowy taniec jagodowy.

A kiedy dzień nadchodzi, dzień nadchodzi,
idziemy na jagody, na jagody,
a nasze czarne serca, czarne serca
biją nam radośnie: bum tarara bum tarrara bum bum!

24.
Baloniku nasz malutki,
rośnij duży, okrąglutki.
Balon rośnie, że aż strach,
przebrał miarę, no i - bach!

25.
Chodzi lisek koło drogi,
cichuteńko stawia nogi,
cichuteńko się zakrada,
nic nikomu nie powiada.

26.
Jedzie kareta
Dzwonek dzwoni
Powiedz, pani
Ile w tej karecie koni



MODLITWY WIECZORNE

1.
Aniele Boży, stróżu mój, 
Ty zawsze przy mnie stój. 
Rano, wieczór, we dnie, w nocy 
Bądź mi zawsze ku pomocy, 
Strzeż duszy, ciała mego, 
zaprowadź mnie do żywota wiecznego. 
Amen.

2.
Błogosław, Boże,
babci i dziadkowi.
Spraw, aby byli
weseli i zdrowi.

Pragnę ich zawsze
kochać i szanować,
i wszystkim, co robię,
ich serca radować. Amen.

3.
Dziękuję Ci, Boże,
za miłość Twoją,
za mamę, tatę,
rodzinę moją.

Za dom nasz ciepły,
za chwile radości.
Niech w nim na zawsze
pokój Twój zagości. Amen.

4.
Dziękuję Ci, Boże, za mamę i tatę,
za to, że uczą mnie cieszyć się światem.

Za ich dobre rady, dużo cierpliwości.
Nie chcę im nigdy sprawiać przykrości.

Niech mój Anioł Stróż uczy mnie tego,
jak postępować dobrze i stronić od złego.
Amen.

5.
Do Ciebie, Boże,
rączki podnoszę,
o zdrowie mamy
i taty proszę

i proszę także,
niech mnie od złego
na każdym kroku
aniołki strzegą.