poniedziałek, 20 stycznia 2020

Spać jak niemowlę...

Czy zdarzyło się Wam słyszeć określenie: "Spać jak niemowlę"? Wypowiadający te słowa mają na myśli spokojny, głęboki i długi sen. I każdej Mamie zapal się wtedy światełko i pojawia myśl: "Akurat ty widziałeś, jak śpi dziecko...". 
Zadbaj o komfort snu Twojego Maluszka
Jak zapewne większość z Was wie, sen ma różne fazy. Ponadto sen głęboki i płytki zmieniają się cyklicznie. Kiedy Twój Maluszek wierci się, przewraca, śmieje się, a czasami nawet płacze, to znaczy, że znajduje się w fazie REM (sen płytki). 

Fazy snu zmieniają się cyklicznie. U Dziecka ulegają one wydłużeniu wraz z wiekiem, po to żeby ok 2 urodzin przypominać te u osób dorosłych. U noworodka sen REM jest dużo dłuższy od snu głębokiego. Ważne, żeby nic jej nie zakłócało, bo w Dziecko nie wybudzi się, tylko znów zapadnie w głęboki sen.

U niemowlaka fazy snu trwają ok 30 minut, by kolejno wzrastać do godziny i półtorej godziny co mniej więcej pół roku. Im Dziecko starsze tym dłużej śpi, a sen ten jest głębszy. To oczywiście wynik dojrzewającego układu nerwowego.

Jak ważny jest sen Maluszka już Wam pisałam. Te informacje znajdziecie TUTAJ Pamiętaj, że kiedy Dziecko przychodzi na świat, nie ma unormowanego rytmu dobowego i przez pierwsze 3-4 miesiące uczy się go. Dopiero po tym czasie większość Dzieci przesypia większą część nocy.
Spacery na świeżym powietrzu sprzyjają poprawie snu Maluszka- zima to nie przeszkoda!
Pamiętaj, że masz ogromny wpływ na jakość snu swojego Dziecka. Między 5 a 12 miesiącem ząbkowanie, lęki separacyjne, zwiększona ilość oddawania nocnego moczy(wiąże się to ze zwiększoną ilością przyjmowanego pokarmu), mogą pogorszyć jakość snu Twojej Pociechy. Zadbaj o wyciszenie go przed snem oraz komfort w nocy. Jeśli w pokoju ma być światło, niech to będzie punkt, który dodatkowo jest światłem ciepłym, przytłumionym, ułatwiającym wasze nocne poruszanie się po pokoju Dziecka. Zadbaj też o suchą pupę. Tuż przed usypianiem, zmień pieluszkę na nową, a jeśli Dziecko już robi siku na nocnik, postaraj się, żeby załatwiło tą potrzebę przed snem. Zwróć uwagę na wieczorny posiłek- powinien być lekkostrawny, tak aby organizm Dziecka "skupił się" na odpoczynku, a nie na trawieniu.

I pamiętaj, że czas jest najlepszym lekarstwem. Układ nerwowy Dziecka musi dojrzeć w swoim tempie. Dla każdego to inny wiek. Problemy ze snem powinny skończyć się między 18 a 24 miesiącem. Oczywiście u niektórych skończą się one wcześniej, a u innych nawet po drugich urodzinach. Wtedy sen Pociechy stanie się dłuższy i głębszy, a Wy wreszcie odeśpicie...

11 komentarzy:

  1. Masz rację układ nerwowy dziecka dojrzewa w swoim czasie. Bardzo fajny i przydatny wpis. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz, z tym odespaniem to różnie bywa. Coś wiem o tym bo u mnie jest 13 lat, 11 lat, 5 lat synowie i 4 miesięczna córka. Jeśli chodzi o maluszki, to synowie dali mi do wiwatu przez pierwszy rok ze spaniem okrutnie! Potem zaczęło się normować to ich spanie. Ale i dziś potrafią w nocy się wybudzić i przyjść powiedzieć, że nie mogą spać. :) Za to córka od urodzenia zadziwia mnie tym, że potrafi spać 7-8 godzin ciurkiem w nocy. Choć nie każda nocka taka jest :) Ale sen jest dobry dla wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że etap nieprzespanych nocy już dawno u nas minął. Cała rodzina o wiele lepiej dzięki temu funkcjonuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje dzieci spać całe noce zaczęły dopiero po 3 latach

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również pamiętam, ze jak synek nie chcial mi spać, był marudny, to szłam z nim na spacer. Pomagało.

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas ze snem u Jasia bywało różnie. Do 30 miesiąca życia nie przespał ani raz całej nocy. Potem było lepiej jak odstawiłam go od piersi.

    OdpowiedzUsuń
  7. U nas na szczęscie nie było problemu, syn chyba po mnie odziedziczył podejście do spania i praktycznie niemal od początku przesypiał spokojnie całe noce :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U nas dopiero noce są lepsze, odkąd Wiki skończyła 1,5 roku. Po milionie pobudek, zostały tylko dwie na butle mleka.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nasze dziecko, na szczęście, problemów ze snem nigdy nie miała:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nam się dwa razy udało, wprowadziliśmy pewne rytuały od pierwszych dni i obie córki przesypiały noce w zasadzie bez pobudek już od drugiego tygodnia. Usypiałam je około 22.00 i budziły się na jedzenie dopiero o 4.00-5.00, po miesiącu już dociągały do 7.00. Ale też nie ukrywam, że ja jestem śpiochem o lubię spać, więc to też ma jakieś znaczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie to strasznie irytuje jak ktoś tak mówi, zazwyczaj są to osoby bezdzietne :).

    OdpowiedzUsuń