piątek, 20 kwietnia 2018

Odwieczna gonitwa

Pęd jest przerażający
Końską grzywę rozwiewa wiatr
Pędzą obaj
Koń i jeździec
Koń- czarny Ogier Istnienia
Jeździec- Dżoker
Przerażają obaj
..............................
Biegną
Tylko po to by biec?
Nie prawda
Mają wyższe cele
..............................
Dżoker zawsze wsiada
Mimo iż wie
..............................
Ogier istnienia niesie go
Wprost ku złamaniu karku
..............................
..............................
Giną obaj
...
Nie ważne
Dopięli swego- ukończyli gonitwę
Tu nieważny jest wynik
Liczy się tylko honor i upór
Trzeba za wszelką cenę ukończyć bieg
.............
..............................
Ogier istnienia jest czarny niczym noc

8 komentarzy:

  1. Fajny wiersz. Popraw tylko w paru miejscach ortografię :) I zakładam, że chodziło Ci o dżokeja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ślepa jestem. Gdzie te błędy? I chodziło mi o Dżokera- taki przewodnik stada. Dżokej nie miałby takiego przesłania ;)

      Usuń
  2. Niestety, właśnie takie jest nasze życie, gonimy, pędzimy, wciąż chcemy być lepsi, ale czy warto ? myślę, że tak !! ale warto też zatrzymać się i znaleźć równowagę między pracą, gonitwą, a miłością i rodziną...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem pod wrażeniem Twojej twórczości. Zaskakujesz- bardzo pozytywnie. Ania

    OdpowiedzUsuń